Longines i EEF Warsaw Jumping 2024
Po raz kolejny już warszawski Tor Służewiec gościł zawody rangi CSIO **** w skokach przez przeszkody. Oficjalnym chronometrażystą wydarzenia była tradycyjnie marka Longines, która przy okazji zaprezentowała tegoroczne nowości.
W sportowej stajni aktywności Longinesa to właśnie konie od kilku lat grają pierwsze skrzypce. Hasło przewodnie marki – „elegance is an attitude” („elegancja to nastawienie”) – idealnie pasuje do jakże wytwornych zmagań jeźdźców w ich idealnie skrojonych mundurach, dosiadających pięknych, rasowych wierzchowców najwyższej klasy.
Na warszawskim Służewcu na starcie ponownie pojawiły się narodowe ekipy z całego świata. Najważniejszy akord wydarzenia, niedzielny finał konkursu drużynowego (Europejski Puchar Narodów) wygrali Włosi. Ekipa ze słonecznej Italii triumfowała w stolicy po raz trzeci z rzędu, tym razem startując w składzie: Piergorgio Bucci na Hantano, Emanuele Camilli na Chacco’s Girlstar, Alberto Zorzi na Cortezie van’t Klein Asdonk Z i Giulia Martinengo Marquet na Scuderia 1918 Calle Deluxe. Obok Włochów miejsca na podium zajęli Irlandczycy oraz Niemcy. Ekipa z Polski uplasowała się ostatecznie na 8. miejscu.
Jako partner wydarzenia, Longines przy okazji zaprezentował w Warszawie najnowsze modele z kolekcji Conquest (sporo o nich pisaliśmy TUTAJ) oraz Legend Diver w wydaniu 39 mm (recenzja zegarka dostępna jest TUTAJ).
W ramach wspomnianej linii Legend Diver marka z St. Imier pokazała ostatnio trzy nowe warianty kolorystyczne: zieleń, antracyt oraz terakotę. Szczególnie w tej ostatniej, nietypowej przyznać trzeba odsłonie, zegarek nabiera wyjątkowego charakteru.
39-milimetrowa, relatywnie płaska koperta w połączeniu z wygodną, stalową bransoletą BoR (Beads of Rice) tworzy razem bardzo wygodną wersję kultowego modelu. Choć ten oryginalny miał 42 mm, pomniejszenie zrobiło zegarkowi dobrze, ciesząc jednocześnie całą armię kolekcjonerów z mniej pokaźnymi nadgarstkami.