
„Hands-On” Epos Emotion 3390 24H
Rozsądne ceny i charakterystyczne wzornictwo przysporzyły marce Epos w Polsce sporą rzeszę klientów. Specjalnie dla Was sprawdziliśmy model z 24-godzinnym wskazaniem czasu – Emotion 3390 24H.
Epos to rodzinna, szwajcarska firma, która zdołała się mocno zadomowić nad Wisłą. Do tego stopnia, że Polska pozostaje dla niej jednym z najważniejszych rynków w Europie. Za klucz do sukcesu można uznać dobrą politykę cenową oraz wyrazisty design nie pozostawiający nikogo obojętnym. I choć taka strategia w przypadku marek zegarkowych często bywa dość ryzykowna, gromadząc tyle samo fanów, co przeciwników, w przypadku Eposa zdaje się sprawdzać. Krótko mówiąc budzi emocje. Jakie wywoła model 3390 24H (ref. 3390.302.20.14.25) – skądinąd z kolekcji o nazwie „Emotion” – który na krótko trafił na mój nadgarstek? Na pierwszy rzut oka jest to klasyczny zegarek, który – jak się okazuje – kryje w sobie kilka ciekawych rozwiązań.

Pojawiający się w nazwie fragment 24H słusznie sugeruje, że wskazania na tarczy odbywają się właśnie w 24 a nie 12-godzinnym trybie. Przestawienie się na inny od standardowego „system” odczytu wymaga trochę czasu, a Epos stara się w tym pomóc poprzez narysowane na tarczy słoneczko (godz. 12) i księżyc (godz. 6). Górna połowa tarczy odpowiada bowiem za wskazania od godz. 6:00 do 18:00, a dolna od 18:00 do 6:00.

Najciekawszym rozwiązaniem jest sposób, w jaki pokryto masą świecącą indeksy godzinowe. W części tarczy oznaczonej słoneczkiem luminowa trafiła na bliższą bezelowi połowę indeksów, natomiast w tej z księżycem – na bliższą centralnej części tarczy. W ciemności daje to rewelacyjny efekt i od razu pozwala ustawić zegarek we właściwej pozycji. Indeksy świecą na niebiesko, a wskazówki na zielono – i choć światło nie jest najsilniejsze oraz najtrwalsze (świeci dość krótko), w pierwszej chwili wygląda bardzo ładnie.

Sama tarcza to ciemnoszara powierzchnia o trzech różnych fakturach. Pierwszą – wewnętrzną, na którą trafiła skala godzinowa, nazwa firmy, wspomniane już słoneczko i księżyc oraz okienko daty – ozdobiono szlifem słonecznym. Na kolejną – udekorowaną w połowie rowkami przypominającymi szlif ślimakowy, a w połowie gładką – naniesiono 24 indeksy godzinowe. Ostatni z ringów – przylegający do bezela – to wyszlifowana powierzchnia z podziałką minutową. Różne rodzaje zdobień urozmaicają całą kompozycję i chronią ją przed monotonią.

Zegarek dotarł do mnie na skórzanym pasku, który z początku wydawał się być twardy i „łamliwy”, ale po kilku godzinach już poprawnie oplatał nadgarstek. Jako element „zamykający” Epos wykorzystał potrójne zapięcie motylkowe, które prócz tego, że poprawnie pracuje, ozdobiono grawerem z nazwą firmy oraz – w części – groszkowaniem.

A jak zegarek wygląda od strony mechanicznej? Wewnątrz stalowej, polerowanej koperty o średnicy 41mm i grubości 8mm zamknięto mechanizm z automatycznym naciągiem ETA 2892 wzbogacony o stworzony przez Eposa moduł zmieniający wskazanie 12-godzinne na 24-godzinne. Widoczny przez szafirowe okienko zakręcanego dekla werk udekorowano w części groszkowaniem. Podobny sposób zdobienia wybrano na rotor, w którym dodatkowo wygrawerowano nazwę EPOS oraz informację o 21 kamieniach użytych do jego produkcji.

Modele Emotion 3391 z granatową tarczą i motywem rozgwieżdżonego nieba, czy tegoroczna nowość 3390 24H z biało-czarną kompozycją tarczy wzbogaconą o szkic kilku konstelacji z pewnością są zegarkami ekstrawaganckimi. Recenzowany Emotion to bardziej zapobiegawcza i klasyczna stylistyka właściwa dla tej grupy osób, które cenią nieco inny, bardziej odważny design, ale ekscentryzm akceptują tylko w pewnych granicach. Sam nie należę do fanów takiego wzornictwa, ale sztuka zegarmistrzowska powinna zaspokajać różne gusta i preferencje.

Ostatnio, w trakcie jednego ze spotkań, dowiedziałem się, że kilku znajomych noszących obecnie zegarki Patek Philippe oraz Vacheron Costantin swoją przygodę ze światem czasomierzy mechanicznych rozpoczynało właśnie od Eposa. Nie trudno zgadnąć dlaczego. Epos produkuje poprawne czasomierze w rozsądnej cenie. Za opisywany model trzeba zapłacić 5500 zł.

Zegarek został dostarczony przez Chrono Online Sp.j., dystrybutora marki EPOS.