Burhan Ademi (AP) dla CH24.PL
Z Burhanem Ademi (Area Sales Managerem marki Audemars Piguet) rozmawiamy o sportowym Zegarku Roku 2010 – Royal Oak Offshore Diver, rozwoju manufaktury, ambasadorach i polskim rynku.
Po pierwsze, gratuluję nagrody Grand Prix konkursu Zegarek Roku CH24.PL oraz nagrody w kategorii Zegarek Sportowy. Jak ważne i istotne są tego typu wyróżnienia dla marki Audemars Piguet ?
Są dla nas niezwykle ważne, ponieważ możemy je traktować jako uznanie ze strony rynku i bezpośrednio samych klientów. Pokazują także preferencje i oczekiwania naszych odbiorców.
Długo kazaliście swoim fanom czekać na seryjny model Royal Oak Offshore bez chronografu. Jak się okazało, zegarek stał się prawdziwym hitem. Jakie były główne założenia stojące za powstaniem tego modelu?
Tworząc Royal Oak Offshore bez chronografu, wzorowaliśmy się na poprzednio wykonanych czasomierzach dla nurków. Wpływ na całość prac miały też wyraźne oczekiwania fanów i kolekcjonerów zrzeszonych w różnego rodzaju klubach. Minęło trochę czasu nim powstał własny kaliber 3120, gwarantujący najwyższą jakość i funkcjonalność, której nasi klienci oczekują od zegarka nurkowego.
Czy można powiedzieć, że kolekcja Royal Oak (standardowa oraz sportowa Offshore) jest obecnie najpopularniejszą w całym portfolio AP? Jeśli rzeczywiście tak jest, z czego to wynika?
Istotnie Royal Oak oraz wersja Offshore pozostają nasza najpopularniejszą kolekcją. Oktagonalny kształt stał się symbolem zegarka sportowego i jednocześnie ikoną marki od przeszło 40 lat. Z drugiej strony muszę wspomnieć również o owalnym Millenary i klasycznym Jules Audemars, które stają się bardzo ważnym elementem naszej kolekcji w wybranych krajach. Z tego też powodu na SIHH 2011 przedstawiliśmy wiele nowych, bazujących na ciekawych werkach modeli z tych właśnie kolekcji, jak np. Calibre 4101. Odzew rynku jest conajmniej pozytywny.
Na tegoroczny SIHH (Salone Internationale de la Haute Horlogerie) przygotowaliście zachwycający model Millenary Hand-Wound Minute Repeater z własnym wychwytem AP. Czy możemy uznać, że z czasem zastosujecie to in-house’owe rozwiązanie w większej liczbie zegarków?
Zdecydowanie jest to jeden z naszych celów i kierunek na przyszłość. Jestem przekonany, że Audemars Piguet przygotuje wiele nowych modeli z własnym, in-house’owym wychwytem AP.
Pozostając przy wychwycie AP. Jak ważne jest stworzenie własnym sumptem tak istotnego komponentu mechanicznego zegarka dla utrzymania pozycji prawdziwej, szwajcarskiej manufaktury Haute Horlogerie?
Takie rozwiązanie (własny wychwyt AP) jest niezwykle istotne, ponieważ otwiera szereg nowych możliwości. Zarówno w kwestii nowych modeli, jak i wyzwań technologicznych, jakie powinna sobie stawiać każda manufaktura. W obecnych czasach ważne jest pozycjonowanie firmy jako prawdziwej, szwajcarskiej manufaktury Haute Horlogerie, a tak fundamentalny element idealnie pokazuje nasze możliwości i jednocześnie prezentuje je naszym klientom.
W listopadzie ubiegłego roku przedstawiliście nowego ambasadora marki – Michaela Schumachera. Czy Pana zdaniem ważne jest posiadanie tego formatu gwiazd w roli ambasadorów AP? Czy pomaga to szerzej promować markę i przyciągać do niej nowych fanów?
Z historycznego punktu widzenia współpraca z ambasadorami marki od zawsze była częścią strategii Audemars Piguet. Dla niektórych z nich tworzyliśmy dedykowane, limitowane kolekcje, które z kolei przyciągały do firmy nowych klientów. Warto wspomnieć choćby takie nazwiska jak Huan Pablo Montoya, Schaquille O’Neil, Arnold Schwarzenegger, Rubens Barrichello i wielu innych, z którymi mieliśmy przyjemność współpracować. Sukces tego typu przedsięwzięć, jak i ogromna popularność samych zegarków (ciągle poszukiwanych przez kolekcjonerów) pokazują słuszność tego działania. Dzięki partnerom pokroju Michaela Schumachera możemy kontynuować ideę “budowania” ikon marki Audemars Piguet.
Audemars Piguet jest obecny na polskim rynku, jednak w bardzo skromnym wymiarze. Czy planujecie rozszerzyć obecność marki w naszym kraju?
Na wstępie muszę zaznaczyć, że Europa Wschodnia jako całość jest stosunkowo młodym i nowym rynkiem dla Audemars Piguet. Bezpośrednie działania na tym obszarze zaczęliśmy nie tak dawno temu. Nadal pozostaje przed nami wiele pracy, która ma przynieść rozpoznawalność marki na poziomie osiągniętym w Europie Zachodniej. Ocena polskiego rynku jest bardzo dobra, co pozwala nam zakładać, że polski klient oczekuje szwajcarskiego, manufakturowego zegarka jak Audemars Piguet. Na pewno zwiększymy aktywność w Waszym kraju.
Tradycyjne pytanie finałowe. Czy ma Pan jakieś ulubione zegarki, które towarzyszą Panu na co dzień?
To zawsze bardzo trudne pytanie, jako że tak naprawdę mam wiele ulubionych. Dla siebie wybrałem jednak dwa konkretne modele. Pierwszy to Royal Oak Offshore (Ref. 25940SK.OO.D002CA.01) który cenię za uniwersalność i możliwość noszenia przy prawie każdej okazji – mam go zresztą na ręku właśnie teraz. Drugi to Royal Oak (Ref. 15202ST.OO.0044ST.02) – klasyczny czasomierz z naszym własnym kalibrem 2121, który nomen omen był moim pierwszym zegarkiem Audeamrs Piguet.
Dziękujemy bardzo za rozmowę.