Baume & Mercier Promesse 10199
W kolekcji marki Baume & Mercier nigdy nie było i raczej nie będzie ekstrawaganckich modeli. Wszystkie zegarki, zaczynając od linii Hampton, a na serii Linea kończąc (czasem ozdobionej kolorowymi paskami) mają z natury czyste, proste formy i zachowawcze wzornictwo. Taka jest też nowa wersja modelu Promesse.
Seria została wprowadzona niedawno, bo w 2014 r. Jest klasyczna i elegancka, choć projektantom udało się przemycić pewien ciekawy detal. Wykonany z białej, naturalnej masy perłowej pierścień otaczający tarczę, ma kształt owalny, a nie okrągły. Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale ten mały szczegół dodaje zegarkowi charakteru. Promesse z zasady ma być elegancki, co podkreślają takie elementy, jak: pierścień wysadzany 61 brylantami (Top Wesselton, VS; 0,65 kr), tarcza ozdobiona giloszowanym wzorem, cztery duże rzymskie cyfry na srebrzystej tarczy zestawione z ośmioma brylantowymi indeksami (Top Wesselton, VS; 0,03 kr) i koronka wystająca niewiele ponad poziom koperty.
Projektanci w ciekawy sposób wykorzystali grę światła padającego na zegarek o różnych porach dnia. Można by rzec – spektakularny minimalizm. Spektakularny dzięki diamentom i masie perłowej. A minimalizm, bo pierścień wysadzany brylantami mocno akcentuje chłód polerowanej stali, z której jest wykonana 34-milimetrowa koperta, łagodnie przechodząca w błyszczącą bransoletę o miękkich, opływowych kształtach. Dzięki tym zabiegom Promesse będzie świetnie pasować zarówno do dżinsów, jak i wieczorowej kreacji. I jest przy tym banalnie prosty w obsłudze, ponieważ za wskazania czasu odpowiada w nim kwarcowy mechanizm.