
Ball Engineer III Pioneer II i Engineer M Pioneer II [dostępność, cena]
Sportowy styl, nowoczesne rozwiązania plus odrobina retro na tarczy. Do tego koperta z twardszej stali i precyzyjny mechanizm z ochroną antymagnetyczną. Teraz uniwersalny Engineer jest dostępny w rozmiarze dla każdego.
Myśląc o zakupie nowego zegarka, większość z nas szuka odmienności: oryginalnego wyglądu lub atrakcyjnej funkcji dodatkowej przyciągającej wzrok. Ale jest też pewien typ zegarka, który przemawia do każdego: wygodny i na tyle wytrzymały, by sprawdził się zarówno w biurze, jak i podczas wyjazdu na weekend (i to bez względu na pogodę). Jakie warunki musi spełnić model uniwersalny? Powinien mieć metalową bransoletę, czytelną tarczę oraz większą odporność na różne okoliczności: wstrząsy, wodę oraz wszechobecne pola magnetyczne. Ten opis pasuje m.in. do nowych wersji zegarka Engineer III Pioneer II i Engineer M Pioneer II – jednego z najbardziej uniwersalnych modeli marki Ball.
Czym wyróżnia się nowy Engineer? Dobrymi proporcjami stalowej koperty i bardzo czytelnej tarczy. Jego obudowa ma średnicę 36, 40 lub 43 mm i jest zrobiona ze stali 904L – materiału charakteryzującemu się ładnym połyskiem oraz większą trwałością (w tym odpornością na korozję i zarysowania) niż stosowana najczęściej stal 316L. Błyszcząca, polerowana koperta dodaje mu trochę elegancji: ma wąski pierścień i przechodzi w stalową bransoletę.
Najmniejsze i największe wersje (36 i 43 mm) otrzymały bransolety z charakterystycznymi, pionowo szczotkowanymi ogniwami w kształcie litery „H” i polerowanymi ogniwami środkowymi. Natomiast w wariantach 40-milimetrowych, bransolety składają się z trzech rzędów ogniw wykończonych szczotkowaniem.




Oprócz wspomnianej odporności na wstrząsy (5000 Gs), działanie pól magnetycznych (do 80 000 A/m) oraz wodoszczelności do 100 m, cechą wspólną wszystkich modeli Engineer jest bardzo czytelna tarcza (może mieć kolor czarny, granatowy lub jasnoniebieski). Na niej uwagę zwracają trzy duże cyfry arabskie dla godz. 6., 9. i 12., a także wyraźnie zaznaczone indeksy godzinowe oraz detal w stylu retro, czyli przeciwwaga centralnego sekundnika w kształcie liter „RR”, która odwołuje się do „kolejowej” przeszłości marki Ball.

Podobnie jak we wszystkich zegarkach tej firmy, na wskazówkach, indeksach oraz cyfrach znajdują się szklane rurki wypełnione trytem (w sumie 28 sztuk), czyli radioaktywnym pierwiastkiem, który w ciemności świeci dużo intensywniej niż stosowana powszechnie Super-LumiNova (jest sto razy wydajniejszy). Najciekawiej wyglądają dwie wersje Engineer M Pioneer II z kolorowymi rurkami na tarczy, ponieważ w ciemności każda z nich świeci w innym kolorze (zielone na zielono, niebieskie na niebiesko, pomarańczowe na pomarańczowo, różowe na różowo i białe na biało). W pozostałych wariantach, wskazówki i cyfry świecą w kolorze zielonym, a indeksy – pomarańczowym.
Kolejne, wspólne cechy modeli Engineer to datownik z lupą na godz. 3., szafirowe szkło pokryte powłoką antyrefleksyjną oraz mechanizm, który ma certyfikat chronometru (wahania chodu wynoszą w nim -2/+4 s dziennie). W zależności od modelu, pracuje inny, automatyczny kaliber o standardowej (38-godzinnej) lub wydłużonej (80-godzinnej) rezerwie chodu. Jedna z wersji różni się od pozostałych dodatkowym wskazaniem dnia tygodnia na godz. 9. i ta napędzana jest kalibrem BR 1102-C z 38-godzinną rezerwą chodu.
Engineer III Pioneer II i Engineer M Pioneer II są dostępne w limitowanych seriach po 1000 sztuk i oprócz stalowej bransolety mają też dodatkowe paski. Składając zamówienie w przedsprzedaży do 6. marca br., kupimy zegarek w promocyjnej cenie. Wtedy Engineer M Pioneer II kosztować będzie od: 2091 CHF (~9 600 PLN), a Engineer III Pioneer II – 2042 CHF (~9350 PLN). Ceny detaliczne to odpowiednio od 2805 CHF (~12 800 PLN) i od 2731 CHF (~12 450 PLN).