
Polpora Kościuszko – premiera jednowskazówkowego zegarka w Zielonej Górze [zdjęcia live, cena]
Zegarki tylko z pozoru mają niewiele wspólnego z winem. Zarówno w produkcji czasomierzy, jak i wina potrzebna jest pasja i dużo cierpliwości. O tym, jakie są „plusy dodatnie i plusy ujemne” obu profesji dowiedzieliśmy się podczas prezentacji modelu Kościuszko, najnowszego zegarka zielonogórskiej marki Polpora.
Tradycje winiarskie w Zielonej Górze i okolicznych miejscowościach sięgają XIV w. Stąd pochodziły: znana firma Grempler & Co, najstarsza niemiecka wytwórnia win musujących, Albert Buchholz A.G., największa wytwórnia koniaków w Niemczech oraz winiarskie rodziny Lehmann i Henschke, których potomkowie produkują dzisiaj wina w słynnej, australijskiej dolinie Barossa. Jednym z większych osiągnięć Sektu zielonogórskiej wytwórni Grempler & Co było zdobycie brązowego medalu na Wystawie Światowej w Paryżu w 1855 r. (nagroda dla jedynego niemieckiego wina musującego). Później wina Gremplera były nagradzane też na wystawach światowych w Londynie w 1862 r. i Wiedniu w 1873 r. (Grempler & Co produkował wina musujące od 1826 do 1947 r.; rocznie powstawało tu aż 800 000 butelek). Po wojnie winnice przestały istnieć i dopiero po prawie 70-letniej przerwie zaczęły się stopniowo odradzać w okolicach Zielonej Góry. Tradycję Gremplera ambitnie kontynuują właściciele Winnicy Miłosz w Łazie – jako jedyni w regionie wytwarzają wina musujące metodą szampańską. Na prezentację najnowszego zegarka marki Polpora przyjechaliśmy do Łazu wczesnym wieczorem, więc jeszcze udało nam się zobaczyć, jak wyglądają tutejsze winnice (łagodne pagórki porośnięte winoroślą, cisza i spokój, o którym marzy większość mieszczuchów).

Pokaz Polpory połączono z degustacją kilku win, w tym wina musującego, najbardziej kojarzącego się z Winnicą Miłosz. Okazuje się, że nie trzeba jechać setek kilometrów, żeby zobaczyć, jak powstaje wino i spróbować go u wytwórcy. Nie chcę używać słowa producent, bo kojarzy się ono z masową produkcją, a to, co zobaczyłam w Łazie, a później w pięknej Winnicy Winnogóra w Górzykowie, porównałabym raczej do niezależnych twórców zegarków, którzy osobiście czuwają nad powstawaniem każdej części oraz składaniem wszystkich elementów w całość. Winnica Winnogóra, którą odwiedziliśmy następnego dnia to dwa w jednym: ogród w winnicy albo, jak kto woli, winnica w ogrodzie – te dwie strefy wspaniale się przenikają. Odwiedzając to miejsce, koniecznie trzeba obejrzeć i jedno, i drugie. Ogród, a właściwie arboretum, wygląda jak świat w miniaturze: przez środek wije się pas lawendy oddzielający różne kompozycje drzew i krzewów kwitnących. Są wśród nich tak rzadkie okazy, jak: tulipanowiec amerykański, paulownia chińska, parocja perska, ambrowiec amerykański i pochodzący z Chin kasztanek jarzębolistny.

Winnica jest niewielka, ale długo nie zapomnę wspaniałej atmosfery, rozpraw o winie (i nie tylko) oraz degustowanego tam wina, m.in. ze szczepu sauvignon blanc.
W pewnym sensie, sposobem działania firma Polpora przypomina te dwie winnice prowadzone przez pasjonatów – na różnych etapach powstawania zegarków są zaangażowani mali wytwórcy, rzemieślnicy i artyści. Aby nad tym zapanować, potrzeba sporo poświęcenia oraz cierpliwości, bo wytwarzane serie są krótkie i nie powtarzają się. Dlatego przy każdej nowej serii trzeba zacząć od nowa: zrobić projekt, sprawdzić możliwości techniczne itd.

Pierwszą tegoroczną nowością Polpory jest model Kościuszko z kolekcji Dziedzictwo: zegarek powstał z okazji 200. rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki, przypadającej w 2017 r. Kościuszko jest opakowany w dużą, stalową kopertę (średnica 44 mm) z ruchomymi uszami – dzięki temu elementowi, zegarek można dopasować nawet do węższego przegubu. Tak duża obudowa z ruchomymi uszami, ale bez wyraźnie zaznaczonego pierścienia to odwołanie do pierwszych zegarków naręcznych, które kiedyś powstawały z przerobionych zegarków kieszonkowych (do tradycyjnej, dużej koperty dolutowywano uszy, co pozwalało założyć do niej pasek lub bransoletę). Tradycyjny jest też ręcznie nakręcany mechanizm (kaliber ETA/Unitas 6497-1), tutaj obsługujący jedną wskazówkę odpowiedzialną za wskazania godzin i minut. Kościuszko to pierwszy zegarek Polpory tego typu – poruszająca się po tarczy wskazówka pokazuje jednocześnie godziny i minuty (dłuższa część minuty, krótsza godziny). Na otaczającą tarczę podziałkę minutową składają się 5-minutowe, a nie 1-minutowe odcinki, do których większość z nas jest przyzwyczajona. Początkowo odczyt czasu sprawia pewne trudności, jednak szybko można się z nim oswoić.

Zegarek nazywa się Kościuszko, ma więc też kilka detali kojarzących się z generałem: napis na tarczy, niebieski romb widoczny na wskazówce (odniesienie do czapek kościuszkowców) oraz wygrawerowany na deklu portret Tadeusza Kościuszki wraz z jego sentencją „Największym zwycięstwem jest to, które odnosimy nad nami samymi”. Wspomniane szczegóły są bardzo dyskretne, dlatego od razu nie rzucają się w oczy. Całość uzupełnia pasek uszyty ze skóry krokodyla – z zewnątrz jasnobrązowy, a od środka granatowy, wykończony białym przeszyciem.

Model Kościuszko, jak wszystkie zegarki Polpory, jest oferowany w eleganckim pudełku. Seria liczy 50 egzemplarzy i nie będzie powtarzana. Cena zegarka to 5590PLN.
Polpora Kościuszko
Nazwa modelu | Polpora Kościuszko |
Mechanizm | manualny |
Rezerwa chodu (h) | 46 |
Tarcza | biała |
Koperta | stal |
Średnica (mm) | 44mm |
Wodoszczelność | 50m |
Pasek | skórzany |
Limitacja | 50 |