Fotoreportaż Rejs po Zatoce Gdańskiej z Mateuszem Kusznierewiczem i marką Omega
Z oczywistych względów prawie nikt nie mógł wybrać się do Tokio, by dopingować występy zawodników podczas tegorocznych Igrzysk Olimpijskich. Aby choć na chwilę poczuć ich atmosferę i odtworzyć ducha sportowej rywalizacji na żywo, marka Omega, oficjalny chronometrażysta Igrzysk, zorganizowała dla dziennikarzy i przyjaciół spotkanie oraz wspólny rejs z dwukrotnym medalistą olimpijskim Mateuszem Kusznierewiczem.
Omega odmierza czas na Olimpiadach już od 1932 roku. Przyrządy pomiarowe marki z Biel były świadkami niejednego historycznego bicia rekordów, łez wzruszeń i radości. Towarzyszyły również Mateuszowi Kusznierewiczowi, kiedy triumfował na Igrzyskach w Atlancie w 1996 r. oraz zdobywał siedemnaście lat temu brązowy medal na Olimpiadzie w Atenach. O jego żeglarskich doświadczeniach, sportowej rywalizacji, ale i niecodziennych przygodach mieliśmy okazję usłyszeć podczas wrześniowego rejsu po Zatoce Gdańskiej, zorganizowanego przez Omegę.
Rejs był świetną okazją do przywołania wspomnień (w czasach studenckich żeglowałem) i odświeżenia umiejętności. Jako posiadacz patentu miałem także sposobność – pod czujnym okiem mistrza – posterować wspaniałym jachtem i wziąć udział w regatach. Z pewnością nie udało się w pełni odtworzyć emocji, jakie towarzyszą prawdziwym zawodom o dużą stawkę, ale i tak poczuliśmy ducha współzawodnictwa. Nie zabrakło także zegarków Omega. Na nadgarstkach zaproszonych gości można było dostrzec m.in. model Seamaster Diver 300M, Speedmaster, Seamaster Aqua Terra 150M GMT Worldtimer czy Planet Ocean. Sam Mateusz Kusznierewicz pływał z pokazanym w 2020 roku diverem Planet Ocean 600M America’s Cup.
Rejs z marką Omega Rejs z marką Omega