
Cartier Santos – SIHH 2018 [dostępność, cena]
Jeden z najbardziej znanych kwadratowych zegarków – Santos – w wersji z charakterystyczną bransoletą obchodzi w tym roku 40. urodziny. Na okrągły jubileusz Cartier odświeżył kolekcję i zaprezentował ją w różnych wariantach i rozmiarach.
Podczas targów SIHH w 2018 roku, prezentując swoje zegarki Cartier skupił się głównie na „czterdziestolatku”. Nowy Santos zadebiutował w dwóch rozmiarach: średnim (35,1 mm szerokości, 41,9 mm wysokości i 8,83 mm grubości) oraz dużym (39,8 mm szerokości, 47,5 mm wysokości i 9,08 mm grubości). Każda z wersji dostępna będzie w stali, bi-kolorze (stal z żółtym złotem), żółtym złocie i różowym złocie. Dodatkowo pojawi się szkieletowany Santos „Large” w stali lub różowym złocie.
W stosunku do wariantów sprzed lat – Santosa 100 oraz Santosa XL – tegoroczny model otrzymał przeprojektowaną kopertę, która jest cieńsza, a przez to ładnie układa się na nadgarstku i wygląda na nim bardziej elegancko. Dodatkowo Cartier zastosował system łatwej zmiany paska lub bransolety przy pomocy specjalnego przycisku tzw. QuickSwitch. Przetestowałem i faktycznie – po niespełna 10 sekundach miałem w ręce samą kopertę, a po kolejnych kilkunastu skórzany pasek zastąpił bransoletę.

Jeśli mowa o bransolecie, to wykorzystano w niej dodatkowo system łatwego wyczepiania ogniw SmartLink, który nie wymaga specjalistycznych narzędzi. Na wybranych ogniwach wystarczy nacisnąć przycisk, a zwolni on łączący je pin. Takie rozwiązanie to z pewnością ukłon w stronę osób, którzy nie poradziliby sobie ze zmianą długości bransolety. Biorąc pod uwagę, że Cartier sprzedaje swoje zegarki przez Internet, a co za tym idzie klienci nie mają kontaktu ze sprzedawcą, który w momencie zakupu dopasuje czasomierz do ich nadgarstka – ma to sens. Ci z Was, którzy zdecydują się nabyć nowego Santosa, w zestawie prócz standardowego paska lub bransolety otrzymają także dodatkowy pasek ze skóry (do wyboru jeden z 17 wzorów).
To chyba jedna z ciekawszych nowości jakie dane mi było do tej pory oglądać na SIHH – zwłaszcza w wariancie bi-kolor na bransolecie. Charakterystyczne śrubki przytrzymujące bezel, jasna tarcza z dużymi, rzymskimi cyframi oraz niebieszczone wskazówki tworzą bardzo czytelny i elegancki zegarek, który dla wielu może posłużyć za tzw. „everyday watch”. Miłośnicy Santosa zauważą pewnie szereg zmian w stosunku do pierwowzoru z 1978 roku, jak choćby zmodyfikowany kształt bezela, który teraz nie jest kwadratowy, tylko przypomina kształtem kopertę , a konkretnie kwadrat z uszami. I chociaż to nie wierna kopia zegarka sprzed 4 dekad, Cartierowi udało się zachować ducha kolekcji i coś wydaje mi się, że będzie to jeden z hitów 2018 roku.

Wszystkie nowe Santosy – poza modelami poddanymi szkieletowaniu – zasili automatyczny kaliber 1847 MC. Mechanizm pracuje z częstotliwością 4Hz, gwarantuje 42h rezerwy chodu i modelach „Large” dodatkowo pozwoli na odczyt daty (z okienka na godz.6).
Cartier Santos trafi do sprzedaży już w kwietniu 2018. Za wersję w stali trzeba będzie zapłacić 5.000EUR („Medium”) lub 5.500EUR („Large”). W przypadku bi-kolor to wydatek 7.300EUR lub 8.300EUR, a wersje w złocie na pasku wyceniono na 14.500EUR i 16.500EUR. Modele w złocie i na bransolecie odchudzą Wasz portfel o 43.000EUR lub 45.000EUR. Ceny nie zawierają podatku VAT.
„Modele w złocie i na bransolecie odchudzą Wasz portfel o 43.000EUR lub 45.000EUR.”
Proszę o sprawdzenie i potwierdzenie czy faktycznie będzie tak drogo ?
tak faktycznie będzie. Ale złoty model to złoty model.
Jeżeli złoto kosztuje różnie to tak.