Ball Engineer III Endurance 1917 Classic i TMT [dostępność, cena]
Amerykańsko-szwajcarska marka Ball znana jest z tworzenia rasowych tool-watchy o wyżyłowanych możliwościach technicznych. Endurance wytrzyma ekstremalne temperatury, zupełnie tak jak członkowie legendarnej wyprawy, której został zadedykowany.
W sierpniu 1914 roku Sir Ernest Schackleton i jego 28-osobowa ekipa wyruszyli na biegun południowy, by dokonać niemożliwego – przemierzyć Antarktykę z jej zachodniego na wschodnie wybrzeże. Nikt wcześniej nie pokonał tej morderczej, skutej wiecznym lodem trasy – Schackeltonowi też się to nie udało. Podróżnicy przegrali z lodową powłoką Morza Weddella i choć nie osiągnęli celu, szczęśliwie cała 28. została finalnie uratowana. Przez dwa lata członkowie wyprawy zmagali się z temperaturami, które rzadko kiedy rosły powyżej -20°. Znacznie więcej wytrzyma nowy Engineer III Endurance 1917 – zegarek nazwany na cześć statku ekipy Schackeltona.
Tak jak wszystkie prawie Balle, tak i EIIIE zbudowany jest jak wytrzymałe narzędzie, odporne na pola magnetyczne, z trytowymi rurkami w miejsce luminowy oraz ze smarem, który jest w stanie wytrzymać bardzo duży zakres temperatur (-40/+60°C).
Zegarki w kolekcji są 2: Automatic oraz TMT. Pierwszy oferowany będzie w dwóch rozmiarach stalowej koperty, 40 mm lub 46 mm, z szarą, czarną albo niebieską tarczą, podwójnym datownikiem, stalową bransoletą albo gumowym paskiem. Drugi – z wbudowanym termometrem – jedynie w wersji 42 mm, z takim samym wachlarzem kolorów cyferblatu i wodoszczelnością – równe 100m – oraz datą przedziwnie umieszczoną w okrągłym okienku na godz.1. Skalę termometru, w zakresie -40/+50°C, ulokowano na godz.6.
Zegarki napędzają ukryte pod pełnymi, grawerowanymi deklami, mechanizmy automatyczne na bazie ETY. W pierwszym pracuje kaliber BALL RR1102-C, w drugim RR1601-C. Oba mają certyfikaty chronometru COSC.
Ball Engineer III Endurance 1917 w wariancie Automatic wyceniono na 9.830PLN z paskiem i 10.260PLN z bransoletą. Model TMT to koszt 13.650PLN na pasku i 14.090PLN na bransolecie. Zegarki są limitowane (i numerowane) w liczbie 1000 egzemplarzy z każdej wersji.
Bardzo ciekawe zegarki. Tryt to ciekawa innowacja. Z chęcią bym przymierzył tylko nie ma gdzie :( Nawet w Wawie.