Tag IWC Schaffhausen

Nietypowe połączenia stylistyczno-zegarmistrzowskie są specjalnością manufaktury z Schaffhausen. W najnowszym zegarku, klasyczną kopertę Big Pilota zestawiono ze skomplikowanym mechanizmem Constant-Force.

Żadne triki projektantów czy sprytne zabiegi marketingowe. Najważniejsza była funkcjonalność oraz potrzeby pilotów. W ich przypadku opisy typu: „ładny” lub „brzydki” nie miały żadnego sensu – zegarki dla pilotów marki IWC powstały po to, by służyć, a nie po to, by zachwycać swoim designem. Skądinąd bardzo udanym.

Bazując na dedykowanemu amerykańskim pilotom modelu Pilot’s Watch sprzed dwóch lat, IWC stworzyło nową, limitowaną edycję „SFTI”. Rasowy, czarny chronograf opakowany został w ceramikę i nowoczesny kompozyt o nazwie Ceratenium.

Jeden z najbardziej kultowych chronografów – nie tylko w portfolio IWC Schaffhausen, ale i całego zegarmistrzostwa – teraz po raz pierwszy dostępny będzie w wersji na stalowej bransolecie.

Kolejny już rok IWC Schaffhausen wspiera działania fundacji Laureus. Jak zwykle dedykuje temu celowi zegarek, ale tym razem to nie model z istniejącej kolekcji, ale zupełnie nowe wcielenie Portugalczyka z jednoprzyciskowym chronografem.

Przeciwieństwa przyciągają się, ale te razem tworzą mieszankę wybuchową. Pola magnetyczne są dla zegarków tym, czym wilgoć dla starodruków. Jednak niektóre modele łączą wodę z ogniem – oto, w jaki sposób producenci próbowali i próbują walczyć z niebezpiecznym namagnesowaniem mechanizmów.

Zręcznie łączy najnowocześniejsze technologie ze starymi, zegarmistrzowskimi tradycjami. Kiedyś zaliczana do awangardy, dziś nadal chce zaskakiwać. Po otwarciu ultranowoczesnego budynku na przedmieściach Schaffhausen, firma jest prawie samowystarczalna. Oto IWC w nowym wydaniu.

Zegarki z serii Top Gun pierwszy raz pojawiły się u producenta z Schaffhausen w 2007 roku i wcale nie były hołdem dla kultowego filmu z Tomem Cruisem. Ich nazwa wywodzi się z elitarnej szkoły lotniczej Amerykańskiej Marynarki Wojennej. Zostały zaprojektowane z wygodnych i trwałych materiałów, a pierwszorzędną kwestią dla projektantów była czytelność wskazań.