Najnowsze wcielenie kultowego El Primero łączy w sobie design klasycznego, sportowego chronografu z mechanizmem, dzięki któremu można zmierzyć czas z dokładnością do 1/10 s.

Najnowsze wcielenie kultowego El Primero łączy w sobie design klasycznego, sportowego chronografu z mechanizmem, dzięki któremu można zmierzyć czas z dokładnością do 1/10 s.
Najnowszy członek kolekcji Chronomaster nawiązuje bezpośrednio do pierwszej referencji zegarka z końcówki lat 60. ubiegłego wieku. Model ten wyróżniała gradientowa, brązowa tarcza.
Zenith, bazując na reaktywowanym modelu Chronomaster, przygotował specjalną edycję zegarka inspirowaną japońską kreskówką o przygodach Arsena Lupina III.
Efektem współpracy manufaktury Zenith, firmy Bamford Watch Department i studia Black Badger jest nietuzinkowa wersja chronografu El Primero. Jego kopertę – pierwszy raz w historii zegarmistrzostwa – zrobiono z nadprzewodnika.
Finalnym rozdziałem serii Revival, przygotowanej dla uczczenia 50-lecia legendarnego El Primero, jest model w małej, klasycznej kopercie i z cyferblatem, który w oryginale nigdy nie trafił do seryjnej produkcji. Wyróżniają go trzy odcienie niebieskiego.
W wyniku współpracy miedzy manufakturą Zenith a magazynami Revolution i The Rake ta pierwsza stworzyła wierną reedycję chonografu z lat 70. ubiegłego wieku. Swój przydomek zegarek zawdzięcza okładce znanej książki.
Raptem kilka tygodni temu Land Rover pokazał najnowsze wcielenie kultowego Defendera. Teraz do pary z samochodem będzie sobie można sprawić zegarek – limitowaną edycję chronografu Defy 21, opakowaną w piaskowany tytan.
Po unikatowym, platynowym El Primero przygotowanym na 50-lecie legendarnego kalibru Zenitha, dom aukcyjny Phillips zaprojektował dwa kolejne, jubileuszowe modele zegarka – tym razem dostępne w nieco szerszej limitacji. Oba są mocno inspirowane stylistyką retro.
Przy okazji zbliżającej się wielkimi krokami aukcji Phillips – Geneva Watch Auction X – zlicytowany zostanie wyjątkowy egzemplarz Zenitha El Primero. Model powstał przy współpracy z Phillipsem, a cały uzyskany dochód wesprze szczytny cel.
Kilku konkurentów, walka z czasem i jeden cel: skonstruowanie pierwszego mechanizmu z automatycznym naciągiem i stoperem. Kto został zwycięzcą? Każdy na swój sposób, bo ten wynalazek zmienił cały zegarkowy świat. W tym roku mija 50 lat od jego premiery.