W najnowszej odsłonie rasowych nurków T50 niemiecka marka Sinn wprowadziła dwie kluczowe nowości: zabezpieczony przed przypadkowym przestawieniem bezel nurkowy oraz nowy stop brązu ze złotem.

W najnowszej odsłonie rasowych nurków T50 niemiecka marka Sinn wprowadziła dwie kluczowe nowości: zabezpieczony przed przypadkowym przestawieniem bezel nurkowy oraz nowy stop brązu ze złotem.
Najnowsza odsłona rasowego nurka niemieckiej manufaktury Sinn to przede wszystkim bardzo nietypowy cyferblat – porysowany nie z przypadku, a w specjalnym procesie technologicznym.
Dwa nowe modele niemieckiej marki Sinn łączą w sobie cechy i funkcjonalność zegarka sportowego z estetyką divera oraz użytecznymi komplikacjami, odpowiednio podwójnego datownika i wskazania czasu w drugiej strefie.
W październiku Niemcy obchodzić będą trzydziestolecie zjednoczenia kraju. Sinn uczci tę historyczną okazję specjalną, limitowaną wersją divera U1, w kolorach niemieckiej flagi.
Magazyn „Revolution”, do spółki ze swoim siostrzanym tytułem „The Rake”, przygotowuje specjalną aukcję unikatowych zegarków oraz gadżetów, z której cały dochód przekazany zostanie na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa.
Kolekcja bardzo charakterystycznych diverów, zrobionych ze stali używanej do budowy łodzi podwodnych, przeszła właśnie delikatną modyfikację. Trzy nowe referencje dostały przede wszystkim wyraźnie pomniejszone koperty.
Bazując na historycznym, poszukiwanym przez kolekcjonerów chronografie przygotowanym dla niemieckiej Bundeswehry, Sinn stworzył referencję 158 – zegarek w detalach wierny swojemu charakterystycznemu pierwowzorowi.
Wszechobecne w dzisiejszych czasach pola magnetyczne są dla zegarków bardzo szkodliwe. W drugiej części artykułu zgłębiamy temat walki producentów z niebezpiecznym namagnesowaniem mechanizmów.
Kolor niebieski na szlifowanej tarczy i aluminiowym bezelu wyróżnia najnowsze wcielenie klasycznego chronografu dla pilotów marki Sinn. Zegarek powstanie w ściśle limitowanej serii 500 egzemplarzy.
Niemiecki Sinn cieszy się wśród kolekcjonerów uznaniem za tworzenie rasowych tool-watchy zgodnie z filozofią „forma podąża za funkcjonalnością”. Najlepszym dowodem jest kolekcja EZM i jej najnowszy, jubileuszowy członek.