Seiko Prospex „Captain Willard” SPB151 i SPB153 [dostępność, cena]

Łukasz Doskocz16.04.202016.04.20202 min. czytania

Kolejna reedycja kultowego, historycznego divera Seiko dołączy niebawem do kolekcji Prospex. Tym razem to model, który Martin Sheen nosił na planie „Czasu Apokalipsy”.

Jeśli po przeczytaniu wstępu o nowym Seiko „Captain Willard” pomyśleliście sobie, że przecież taki zegarek Japończycy już zrobili, to macie rację. Rok temu na Baselworld pokazano limitowaną edycją SLA033 – dopieszczoną w detalach, wyposażoną w mechanizm rodem z Grand Seiko i wycenioną dość wysoko jak na przeciętnego nurka marki. Zegarek ten jest reedycją referencji 6105-8110, która w popkulturowej świadomości zapisała się dzięki filmowi „Czas Apokalipsy” Francisa Forda Coppoli. Kapitan Benjamin L. Willard, postać grana przez Martina Sheena, nosił oryginalny model, który Seiko odtworzyło dość wiernie, ale i w raczej luksusowej wersji. Oryginał był tanim, rasowym tool-watchem i jeśli optowali byście za taką właśnie wersją, oto jest.

Dwie nowe referencje: SPB151 i SPB153, w wielu detalach wiernie nawiązują do wersji z lat 70., choć wprowadzają też kilka zmian. Koperta zegarka, charakterystyczna beczka z koronką na godz.4 i asymetryczną osłoną, zrobiona jest z utwardzonej stali. W przeciwieństwie do pierwowzoru (i ubiegłorocznej reedycji) zmniejszono jej rozmiar – średnica wynosi teraz 42,7 mm. Zachowano WR na poziomie 200 m, wkręcony pełny dekiel, zakręcaną koronkę i obrotowy bezel nurkowy. W bezelu Seiko osadziło wypukłe, szafirowe szkło.       

SPB151 ma tradycyjną, czarną kolorystykę bezela i matowej tarczy z nałożonymi, prostokątnymi indeksami, okienkiem daty i charakterystycznym sekundnikiem z czerwoną kropką przy grocie. SPB153 opakowano w oliwkową zieleń. Zielona jest wkładka bezela oraz cyferblat. Ten model dostępny będzie tylko na nowym, silikonowym pasku, podczas gdy wersja czarna tylko na stalowej bransolecie. Niestety w tym aspekcie Seiko nie pozostawiło klientom wyboru – trochę szkoda.

Pełny, stalowy dekiel „Kapitana Willarda” osłania automatyczny kaliber 6R35. Znany z wielu innych modeli Seiko mechanizm dysponuje 70h rezerwy chodu, 3 Hz balansem, szybką korektą daty i opcją manualnego dokręcenia sprężyny.

Seiko Prospex „Captain Willard” do sprzedaży trafi już w czerwcu. Za model na bransolecie (SPB151J1) trzeba będzie zapłacić 1 350 EUR (~6 120 PLN), natomiast na pasku (SPB153J1) 1 150 EUR (~5 220 PLN). Warto dodać, że obie wersje zegarka wykonywane będą w Japonii. A jeśli jakimś cudem nie oglądaliście jeszcze „Czasu Apokalipsy”, zróbcie sobie przysługę i obejrzyjcie. Może nawet uda się wam wypatrzeć 6105 na ręku głównego bohatera.