Roger Dubuis Hommage La Placide – na cześć założyciela firmy
Klasyczna, kompaktowa koperta i niebieska tarcza z powracającymi wskazaniami dnia tygodnia oraz datownika. A pod nią – odrestaurowany, historyczny mechanizm. Hommage La Placide jest nową odsłoną zegarków, które rozsławiły nazwisko Roger Dubuis.
Roger Dubuis to marka, która wśród miłośników zegarków wzbudza skrajne emocje. Sporną kwestią jest wzornictwo, a konkretnie duża różnica między tym, co firma oferowała na początku swojej działalności, a tym, co produkuje obecnie. W ostatnich kilkunastu latach zrezygnowano bowiem z wyrafinowanej estetyki założyciela i zaczęto oferować kontrowersyjne projekty (często inspirowane światem sportów motorowych), skierowane przede wszystkim do nuworyszy.
Co prawda większość tych modeli jest atrakcyjna pod względem mechanicznym, ale ich design często przytłacza. Dlatego ci, którzy znają historię tej marki oraz eleganckie, unikatowe zegarki, zaprojektowane w latach 90. XX w. i na początku lat 2000 przez jej założyciela, Rogera Dubuisa życzyli sobie, by marka jak najszybciej powróciła do tamtej stylistyki.
I stało się. Z okazji przypadającego w tym roku 30-lecia, firma przywraca kolekcję Hommage, pokazując zegarek, w którym historia łączy się ze współczesnością. Jest nim pochodzący z limitowanej serii 28 sztuk, Hommage La Placide, czyli nowa odsłona modeli Hommage i Sympathie, od których wszystko się zaczęło.

Dla przypomnienia: kiedy w 1995 r. Roger Dubuis założył swoją firmę, wypuścił na rynek dwa modele. Pierwszy z nich, Sympathie, był opakowany w poduszkowatą kopertę i miał funkcję wiecznego kalendarza z dwoma powracającymi wskazaniami dnia tygodnia i datownika (później stały się znakiem rozpoznawczym marki). Natomiast drugi model, Hommage, wyglądał bardziej klasycznie, ponieważ Roger Dubuis stworzył go na cześć wielkich zegarmistrzów, zwłaszcza Patek Philippe i chronografów produkowanych przez tę firmę w latach 50. XX w. (Roger Dubuis przez 14 lat pracował w Patek Philippe).
Do tamtego okresu metaforycznie nawiązuje pokazany właśnie Hommage La Placide. Zacznijmy od jego nazwy. Jest bardzo symboliczna, ponieważ oba słowa odnoszą się do postaci założyciela firmy, na cześć którego powstał ten zegarek. Pierwszego członu wyjaśniać nie trzeba, natomiast słowo „La Placide” (w języku francuskim oznacza „spokojny”, „łagodny”) było pseudonimem R. Dubuisa, nadanym mu w dzieciństwie i używanym przez niego także w dorosłym życiu.
Jak wygląda Hommage La Placide? Jest opakowany w okrągłą kopertę o średnicy 38 mm (wysokość 11 mm), zrobioną z różowego złota. Obudowa ma bardzo klasyczny, a nawet konserwatywny wygląd, który przywołuje na myśl historyczne zegarki (gładki, polerowany pierścień i fazowane krawędziami oraz szczotkowane boki).

Do historii marki nawiązuje też elegancka, granatowa tarcza (inspirowany Jeziorem Genewskim odcień „Leman Blue”) z charakterystycznymi, powracającymi wskazaniami umieszczonymi po obu jej stronach (dzień tygodnia po lewej i datownik po prawej), które dla wzmocnienia efektu są zrobione z masy perłowej. Podobnie jak widoczne na godz. 12. wskazania miesięcy i lat przestępnych oraz znajdujące się na godz. 6. wskazania faz Księżyca (sam księżyc jest zrobiony z żółtego złota, a dysk z połyskującego awenturynu). Z kolei na obrzeżach tarczy znajduje się szczotkowany, srebrzysty pierścień z naniesioną podziałką minutową (odstępy 5-minutowe są zaznaczone arabskimi cyframi w kolorze czerwonym).

Ale prawdziwa ciekawostka kryje się pod tarczą, ponieważ w modelu Hommage La Placide został wykorzystany składający się z 307 części, automatyczny kaliber RD1472, który powstał na bazie historycznego kalibru RD14 z tradycyjną regulacją w kształcie łabędziej szyi i autorskim włosem (ten kaliber firma wprowadziła w 2004 r.). Trzeba jednak dodać, że RD14 został pieczołowicie odrestaurowany (całkowicie odnowiono płytę główną, mostki i prawie połowę wszystkich części, m.in. sprężyny, dźwignie, koła i zębatki). I do tej „nowej” podstawy dodano moduł RD72 dla wiecznego kalendarza. To kolejny, historyczny element modelu Hommage La Placide: wprowadzony po raz pierwszy w 1999 r., RD72 był jednym z ulubionych modułów Rogera Dubuisa, ponieważ łączył wskazania dnia tygodnia, daty, miesiąca, roku przestępnego oraz faz Księżyca.

W efekcie powstał nowy kaliber RD1472 z eleganckim wahnikiem zrobionym z 18-karatowego różowego złota, pracujący z częstotliwością chodu wynoszącą 28 800 wahnięć na godzinę (ma 48-godzinną rezerwę chodu). Widoczny pod przezroczystym deklem mechanizm, jest ozdobiony przy użyciu piętnastu tradycyjnych technik zdobniczych, w tym m.in. pasów genewskich, perłowania, szlifu ślimakowego, polerowania lustrzanego oraz fazowania (poziom wykonania i wykończenia potwierdza certyfikat Pieczęci Genewskiej).
Model Hommage La Placide ma granatowy pasek, uszyty z cielęcej skóry i jest oferowany w specjalnym, kolekcjonerskim pudełku, zawierającym przyrząd do korekty wskazań oraz lupę. Jego cena wynosi 115 000 EUR (~486 500 PLN) plus VAT.

Roger Dubuis Hommage La Placide
| Producent | Roger Dubuis |
| Nazwa modelu | Hommage La Placide |
| Ref. | RDDBHO0612 |
| Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
| Symbol mechanizmu | RD1472 |
| Rezerwa chodu (h) | 48 |
| Tarcza | niebieska |
| Koperta | różowe złoto |
| Średnica (mm) | 38 |
| Wysokość (mm) | 11 |
| Wodoszczelność | 30m |
| Pasek | skórzany |
| Limitacja | 28 |


