Zegarki na Wimbledonie 2025
Najbardziej prestiżowy z prestiżowych turniejów tenisowych Wielkiego Szlema – londyński Wimbledon – zakończył się triumfem ambasadorów marki Rolex.
57 minut. Tyle co jeden niepełny obrót wskazówki minutowej po tarczy zegarka i mniej więcej tyle, co odcinek dobrego serialu. Iga Świątek w tempie ekspresowym pokonała w finale Wimbledonu Amandę Anisimovą i po raz pierwszy w karierze sięgnęła po najbardziej prestiżowy z tenisowych laurów – puchar w formie złoto-srebrnej patery, nazywanej czasem Rosewater Dish lub Venus Rosewater Dish. Polka dokonała rzeczy wielkiej i zapisała się w annałach tenisa, bowiem kto triumfuje na londyńskiej trawie, ten przechodzi do historii. Iga zrobiła to w piorunującym stylu, tym bardziej imponującym, że obecny sezon nie należał w jej przypadku do najłatwiejszych, a trawiasta nawierzchnia nigdy nie była ulubionym podłożem Polki. Z całą pewnością za Świątek mocno kciuki trzymać musieli w Rolexie, bowiem od kilku już lat tenisistka jest ambasadorką marki.

Odbierając na korcie centralnym trofeum za wygranie Wimbledonu, Iga miała na nadgarstku stalowy model Rolex Datejust z (najwprawdopodobniej) purpurową tarczą i rzymskimi indeksami. Z kolei podczas oficjalnych ceremonii po turnieju, Świątek do jasnoniebieskiej kreacji założyła wersję w 18-karatowym żółtym złocie z białym cyferblatem i bransoletą „president”.

Finał singla mężczyzn na tegorocznym Wimbledonie nie tylko trwał znacznie dłużej niż ten damski, ale i przyniósł zupełnie inny zestaw sportowych emocji. Po dwóch stronach siatki stanęli chyba najważniejsi tenisiści nowej ery – Hiszpan Carlos Alcaraz i Włoch Jannik Sinner. Wygrał ten drugi, w stosunku setów 3:1. Dla Sinnera to również pierwszy triumf na Wimbledonie i pokonanie zawodnika, który londyński turniej wygrał poprzednie dwa razy.

Tak się składa, że zarówno Sinner jak i Alcaraz, podobnie jak Iga Światek, są ambasadorami Rolexa. Obaj panowie z upodobaniem noszą model Cosmograph Daytona. Włoch wybrał model w 18 ct złocie Everose z tarczą w kolorze „sundust”. Hiszpan z kolei optuje za wariantem w kopercie z żółtego złota z turkusowym cyferblatem. Oba zegarki zestawiono z gumowymi paskami Oysterflex.
Zegarkowa rewia mody
Wimbledon to – poza niewątpliwie znakomitej klasy tenisowymi meczami – prawdziwa rewia eleganckiej mody i znanych twarzy, które dumnie zasiadają na trybunie VIP kortu centralnego. W tym roku gwiazdy gremialnie odwiedziły Londyn, a to znaczy, że przez trybuny przewinęła się cała gama różnych zegarków, choć i tak pierwsze skrzypce odegrał Rolex.
Wśród specjalnych gości Wimbledonu dało się wypatrzeć Rogera Federera i CEO manufaktury z Genewy – Jean-Frédérica Dufora. Obaj panowie postawili na najnowszego w kolekcji marki Land-Dwellera, odpowiednio w stali ze srebrną tarczą oraz w platynie z jasnoniebieskim cyferblatem. Z Land-Dwellerem pokazał się w Londynie również jeden z najnowszych ambasadorów marki – Leonardo Di Caprio.
Iga Świątek swoje trofeum odebrała z rąk Księżnej Walii – Kate Middleton – która na tę okazję wybrała stalowy model Cartier Ballon Bleu z tradycyjnym, srebrnym cyferblatem.
Prawdziwą furorę w Londynie – szczególnie z naszej perspektywy – wywołał David Beckham. Obchodzący w tym roku 50. urodziny Anglik, były piłkarz i reprezentant swojego kraju, do świetnie skrojonego garnituru w kolorze złamanej bieli założył wyjątkowego Tudora. Zegarek okazał się specjalnym, unikatowym egzemplarzem modelu Black Bay Chrono Heritage z minimalistyczną czarną tarczą i diamentami, którymi wysadzana została koperta oraz elementy bransolety.
Na wimblednośkich trybunach wprawne, zegarkowe oko mogło wypatrzyć również m.in. TAG Heuer Carrera Chronosprint x Porsche „Glassbox” w złocie na nadgarstku Patricka Dempseya, Audemars Piguet Royal Oak Double Balance Wheel Openworked w różowym złocie na ręku Jeleny Djokovic (żony Novaka Djokovica), Omega Seamaster Aqua Terra na przegubie Eddiego Redmayne’a, czy też całe czarne Bulgari Octo Ultranero na nadgarstku króla Hiszpanii – Filipa VI.


